iPhone i Mac po zalaniu. Jak zwiększyć szanse na uratowanie sprzętu.
Każde urządzenie z oferty Apple, w większym lub mniejszym stopniu wykazuje podatność na kontakt z wilgocią. O ile telefony od modelu iPhone 7 zostały zaprojektowane z myślą o odporności na zachlapania, a urządzenia Apple Watch wykazują cechy wodoodporności, tak komputery Mac oraz tablety iPad nie posiadają zabezpieczeń chroniących je podczas kontaktu z wilgocią praktycznie wcale.
Negatywne konsekwencję podczas zalania urządzenia można ograniczyć poprzez podjęcie odpowiednich działań lub powstrzymanie się od zrobienia czegoś co nie tylko zwiększy zakres uszkodzeń, ale narazi właściciela sprzętu na dodatkowe koszty podczas naprawy.
Jednymi z najbardziej wrażliwych urządzeń na zalania są komputery MacBook i to te urządzenia trafiają do naszego serwisu najczęściej. Ich konstrukcja umożliwia bardzo proste dostanie się cieczy do wewnątrz, co z reguły nie kończy się dobrze. Na poniższym zdjęciu można się przekonać jak bardzo może namieszać kilka kropel soku z przewróconej butelki.
Pomimo zapewnień Apple o odporności na zachlapania w telefonach iPhone, okazuje się, że nie jest tak kolorowo i tutaj mimo wszystko również należy bardzo uważać.
Często zalania są konsekwencją nieuwagi, ale co można zrobić już po fakcie lub czego nie robić, żeby nie pogorszyć sytuacji?
Po pierwsze i o czym zawsze należy pamiętać, jest to że nie należy uruchamiać takiego urządzenia, a gdy kontakt z cieczą nie spowodował samoczynnego wyłączenia, dobrze jest urządzenie wyłączyć ręcznie jeżeli jest to możliwe. Każda próba włączenia sprzętu, może spowodować powstanie większych i w najgorszym przypadku, niemożliwych lub nieopłacalnych do naprawy uszkodzeń. Nie warto również ryzykować, użytkując sprzęt w którym wiemy, że doszło do zalania tylko dlatego, że w danej chwili działa poprawnie. W serwisie FixMe, oferujemy bezpłatną usługę otwarcia takiego sprzętu i zweryfikowania czy jest konieczność podjęcia dodatkowych działań serwisowych, co pozwoli ustrzec użytkownika przed niespodziewaną awarią.
Analogicznie sytuacja wygląda z podłączeniem sprzętu do ładowania i tutaj ryzyko pogorszenia stanu urządzenia jest jeszcze większe niż w przypadku próby uruchomienia.
Kolejny etap ratowania sprzętu należy do wyspecjalizowanego serwisu, który odłączy od urządzenia baterię a tym samym odetnie napięcie które znajduje się na płycie głównej, dzięki czemu od tego momentu stan urządzenia już nie powinien ulegać samoistnemu pogorszeniu.
Następnie, konieczne jest przeprowadzenie czyszczenia sprzętu w celu pozbycia się wilgoci i osadów powstałych po kontakcie z cieczą oraz w celu wykonania poprawnej oceny skali uszkodzeń i zlokalizowania niepoprawnie działających elementów.
Poprawne przygotowanie sprzętu do dalszej diagnozy jest bardzo istotne i ważne jest żeby wybrać serwis, który wykona tę czynność starannie. Bardzo często otrzymujemy urządzenia, które po zalaniu zostały oddane do najbliższego punktu zajmującego się naprawami, ale niekoniecznie potrafiącego obchodzić się z tego typu sprzętem. Na poniższym zdjęciu, widoczna jest płyta główna, która została przez wspomniany serwis wyczyszczona i stwierdzono uszkodzenie płyty głównej. Po jej wyjęciu okazało się, że czyszczenie wcale nie zostało wykonane poprawnie, a widoczne osady sugerują pobieżną ingerencję serwisu i w konsekwencji niepoprawną ocenę stanu urządzenia, a także ryzyko uszkodzenia poprzez zbyt szybką próbę uruchomienia.
Powyższe urządzenie niema prawa działać poprawnie albo nawet wcale. Dodatkowo jakiekolwiek próby uruchomienia telefonu mogą skutkować powstaniem dodatkowych uszkodzeń, tak jakby nigdy nie zostało wyczyszczone.
Poprawny proces obejmuje demontaż wszystkich elementów składowych, takich jak bateria, wyświetlacz czy płyta główna. Czyszczenie po zalaniu wraz ze zgodnym ze standardami osuszeniem elektroniki, zajmuje około 24 godzin. Do tego czasu należy również doliczyć działania związane ze zlokalizowaniem usterek, ich wyeliminowaniem oraz testami diagnostycznymi.
Niestety zdarzają się również skrajne przypadki, w których naprawa nie jest możliwa do przeprowadzenia lub jej koszt znacząco przewyższa wartość sprzętu. Ustrzegając się przed takimi wypadkami, warto także za wczasu pomyśleć o zabezpieczeniu swoich danych znajdujących się w pamięci urządzenia i systematycznie synchronizować dane z kontem iCloud, poprzez program iTunes lub funkcję Time Machine.
Pamiętajcie, że nawet z pozoru niewielki kontakt urządzenia z cieczą, może nieść ze sobą poważne konsekwencję w postaci trwałych uszkodzeń, ale to użytkownik odgrywa tutaj bardzo ważną rolę, podejmując pierwsze działania mogące albo przekreślić albo zwiększyć szanse na przywrócenie sprzętu do życia.
